Może więcej palisz
Tak tylko trochę.
I wypić się zdarza
Czasami samemu.
A w przedpokoju dalej
Trzymasz jej małe kapcie
W łazience szampon
Ten jej już niepotrzebny nikomu.
Na ławie zdjęcia
Podarte są w strzępy.
Jak fragmenty twej duszy
Równo w kawałkach.
Odeszła niespodziewanie
Choć wypalało się po cichu.
Jak serce twoje i jej
Teraz w popielniku.
 

 

22 lutego 2023

W popielniku

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre