I wyszedł król Trolli
Z flagą do góry nogami
Błoto odgarną, onuce poprawił
Gdzie są oczka stęsknione kochane?
Te ślepia obłudne? Co ropą zaszły
Patriotów na niby, łotrów, oszustów, złodziei
Moich kumpli od łupków dawnych
I w tłum masy ciemnej popatrzył
A z tyłu doleciały terkoteki szamanów
A z przodu szmer uznania kamratów
Gdy koraliki starym babom i dziadom nasypał
Włosy zlepione, gnój za pazurami
I w gębie trzy zęby na krzyż
Światłość wam głoszę ziemia jest płaska
Za górami nic nie ma
A że trawa zeżarta?Że ukradłem? Nic to.
Jutro skały na zielono pomalujemy
Byleście się o nic nie pytali
 
„W krainie Teolli”

 

28 stycznia 2024

W krainie Trolli

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre