Są dni kiedy miedzy nami iskrzy
I lecą do mnie przekleństw z talerzami
Wściekasz się i krzesłami ciskasz
I wtedy wiem że nic nie jest ci obojętne
Oraz że kochasz i ci zależy
Doczekać się wtedy nie mogę
Gdy na chwile przystaniesz
Żeby zaczerpnąć powietrza nowego
Wtedy mogę na zgodę przepraszać ustami
Negocjując pokój kochając cię palcami
Dożyć jednak bym nie chciał
Chwili i czasu takiego
Gdy w relacjach miedzy nami
Iskrzyć przestanie dnia pewnego
Zabraknie wtedy mebli jako argumentów twoich
Milczenie nastąpi, jedynie smutne spojrzenie
A to będzie boleć
Tak, nie chcę dożyć takiego momentu
 
Foto : Denis Drozhin
17 maja 2023

Uwielbiam godzić się

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre