A jeżeli tak szybko znalazłaś pocieszenie
Wszak podkreślałaś zawsze
Że nigdy nie umiałaś być sama
To jest jak robienie zdjęć słońcu
Szukanie miejsca żeby było Ci ciepło
Na chwilę na jedną choćby minutę
Gdyż przystankiem tylko byłem
W dłoni twoich ogrzaniu
Którego nigdy tak naprawdę nie chciałaś