Opowiem ci o prawdzie tego świata
A pracą moją nie jest moralność
Tylko włączenie myślenia :
Wpatrzeni w ekrany oczy malinowe
Kup jemu kawę lub też jego książkę
Za datek ten wisiorek z imieniem ci wyśle
Niczym handlarze lub wróżki na targu w sobotę
Bzdury na papierze, tu ukradzione a tam podpatrzone
Pod publikę celowo spisane i już ich utrwalone
Że o miłości lub ukochanej, zdradzie, problemach niesłychanych
Rada za radą niczym mędrcy z brodami
A w domu żadnej rodziny, żony czy dziecka
Tym bardziej traum też żadnych nie widzieli
Wszystko z palca cudownie wyssane
Mocniejsze sceny z filmów dla dorosłych przepisane
Żel na włosy, tatuaż i zdjęcie piękne
Niech się czytelniczki wkręcą i piszczą wniebowzięte
Dla lajków i serduszek wszystko ci powiedzą
Tam choroba, bieda lub inne nieszczęście
Na wszystko radę jak lekarz aspiryną znajdą
Socjotechnika i trochę psychologii
Klepnięcie po plecach i czytelnik gotowy
A jak uzbiera się pokaźna ich liczba
To blog lub stronę się sprzeda monetę przytuli
Tych tak kochanych nie jeden za złotówki przeliczy
Później, że włamanie, konto tak powtórka
I znowu książki, wisiorki, wirtualna kawa
Mącenie w głowach biednym kobietom od nowa
Weź udostępnij, wklej tam gdzie możesz
Wszak to myśl przednia reszta nieważna
Jak piramida albo szczęścia łańcuszek
Może nie ty to kogoś innego się zbałamuci
Klient niczym pacjent a oni niczym przywódcy
Dla pychy, zysku i sławy, tych kaw niewinnych
Wszystko ci powiedzą co chcesz usłyszeć
Niczym lekarze albo znachorzy
Internetowi blogerzy
 

 

16 sierpnia 2023

Przewodnicy owiec

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre