powoli bez pośpiechu
krucha delikatna
wręcz niezauważalna
płynęła cichutko
samotnie w oczekiwaniu
po jej policzku
nadzieja i tęsknota
prawie zapomniana
w popielniku już zmieszana
miedzy kalendarza kartki
gdy nikt nie widzi
słonym śladem
za tym co we krwi jej
ciągle dalej płynie
i na duszy imię
swoje dla niej zapisał
gdy odszedł w podróż
na brzeg Styksu
bez powrotu na wieki
 
 
 
Wyświetl statystyki i reklamy
Wszystkie reakcje:
55
 
26 maja 2023

Powoli

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre