Najbardziej z wad człowieka to miernoty się boję
Z ludzkiego lenistwa ona się wywodzi
Prostackich dusz błotem ubabranych
Nic wspólnego z wykształceniem czy pochodzeniem czyimś
Zwyczajnie życie swoje na szaro pędzlem malują
W szufladkach głowy wszystko powkładane
Gdzieś niedaleko blisko zawiści sobie leży
Łypie okiem z ropą na wszystko co inne
Na jednej półce z zazdrością tuż obok ciemnoty
Ślepia mruży od słońca ząbki zaciska z zazdrości
W szafce z napisem cement zmieszany z głupotą
A obok skrzyneczka na pranie brudne tu równa w dół
Wszystkich co sny kolorowe albo na gębie uśmiechy mają
Bo nikt nie może myśleć i robić coś przeciw inaczej
A w życiu mieć lepiej to regule wbrew a kodeks ich
Na brudnych tapetach w tych głowach spisany
I jest wręcz wszystko już zakazane przez zwykłe miernoty
 
Między Słowami Mężczyzny

 

30 sierpnia 2023

Miernoty

Strona www stworzona w kreatorze WebWave.

 

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2021 -  Andre