„Obserwacje Kota z dachu”/ z przymróżeniem oka
- Na co tam patrzysz Kocie?
- Widzisz naszą sąsiadkę tam przez okno? Co teraz leży naga na stole? Co godzinę średnio leży na tym stole lub innych meblach z kimś innym. Ile ona ma cycków?
- No dwa.
- Zobacz, tylko dwie piersi, a ile radości daje facetom.
A ile cycków ma ta nasza najlepsza kotka w okolicy, Mruczka z parteru?
- Ciemno było ale myślę, że conajmniej 6
- Gdyby nasza sąsiadka miała tyle piersi co Mruczka to miałaby więcej spokoju, mogłaby przyjmować trzech gości po dwa cycki, a później trzy godziny miałaby wolnego dla siebie
- Respekt Kocie, wyższa matematyka, powinieneś iść na Sorbonę
Obserwacje Kota z dachu/ z przymróżeniem oka
-Kocie co się stało? Cały chodzisz?
-Widzisz tą piękność?
Powiedziała, że
“diabeł tkwi w szczegółach”
a następnie kazała mi policzyć
wszystkie swoje drobne elementy na sobie
„Obserwacje Kota z dachu”
-Obserwacje Kota z dachu-
-Coś taki spocony i wystraszony kocie ?
-Cholerka mam iść do pracy, a nie mogę zejść z dachu. Widzisz tą lalę? Wysyłałem wiadomość SMS do niej ale edytor zmienił mi treść i teraz mam problem.
Było tak:
„-Przyjdę wezmę od tyłu w kuchni
nie myj lubię jak pachnie zapakuję śledzia ”
Szlag trafił edytor miało być
„-Przyjdę, wezmę, od tyłu w kuchni nie myj, lubię jak pachnie, zapakuję śledzia”
Do roboty idę, śledź na śniadanie a Kotka zadarła ogon i czeka.
- No cóż, każda nawet czysta kotka czeka na stosunkowo brudne wiadomości
-Obserwacje Kota z dachu-
-Kocie zobacz tam na dole, jakieś zamieszenia.
-A tak, kij od miotły zginął, widać komuś zbyt mocno wlazł w żyć i sztywność promuje
-No tak, niektórzy są tak sztywni, że nie tyle kij sterczy z tyłu a cała witka z lasu gałęzi i badyli
-obserwacje Kota z dachu-
„-Na co się patrzysz Kocie i tak mruczysz?
- Podziwiam połączenie filozofii i pragmatyzmu w podejściu do pracy pewnej pani sekretarki.
O tam naprzeciwko, widzisz?
- Co ona robi?
-Negocjuje z dyrektorem wielkość podwyżki. Przy czym używa twardych argumentów maskując je spojrzeniem zmiękczającym.”