A gdy przyjdziesz nic już
Nie będzie tak ja dawniej
Dzień nasz i noc
I te “nasze sprawy”
Dom cały, zapachy
Chleb, obiad, kwiaty
Pies mój i książki
Ja i myśli wszystkie
Więc może zamieszkasz
Tak zwyczajnie na stałe
Wszak to wszystko
I tak bez Ciebie
Żyć już nie potrafi